W Choszcznie ścigali się kolarze przełajowi w ramach ligi Scott Cyclocross Challenge

W Choszcznie ścigali się kolarze przełajowi w ramach ligi Scott Cyclocross Challenge

Choszczno – organizacja trasy i wyścigu drugiej edycji Scott Cyclocross Challenge 27 października  2019 była na miarę Mistrzostw Polski czy Pucharu Polski. To  oczywiście moje subiektywne zdanie, lecz kto był, ten wie.

Straszyło deszczem już od godzin wieczornych dnia poprzedniego, rano to już regularne, mocne opady lecz ja „suchą nogą” na Scott Cyclocross Challenge z samym Mistrzem Polski Darkiem Hlekiem dojechałem. Jadąc dostojnie  sunęliśmy mistrzowską bryką i snuliśmy opowieści o „starych” czasach…i wiecie co? Kiedyś było fajnie, ale teraz jest fajniej.

Kolarstwo naprawdę rozkwitło. Patrząc tylko na termin pierwszej edycji Scott, aż dziw bierze, że w jednym dniu, w jednym kraju odbyły się aż cztery wyścigi kolarskie… Niesamowite, prawda? Dla kolarzy dobrze, bo mogą wybierać. Dla organizatorów też dobrze, bo muszą się bardziej starać o Kolarza. Dalej idąc – później już na samym zachodzie Polski właściwie co tydzień odbywać się będą wyścigi CX. Niesamowite, prawda? I to znowu dobrze bo dziewczyny i chłopaki solidnie będą się przygotowywać przez zimę do sezonu letniego.

W cyklu Scott Cyclocross Challenge jest fajniej, bo stworzona została dodatkowa klasyfikacja rowerów CX-MTB, a to tylko po to, aby jeszcze więcej dziewczyn i chłopaków miało szansę zakochać w zimowym „błotniactwie”. Raczej nie przewiduję niezakochania się i za rok będą siedzieć na przełajówce i walczyć na arenach CX-owych bitew.

W bitwie pod Choszcznem wystartowało 111 dzielnych kobiet i mężczyzn . Same starty o dziwo odbyły się już bez deszczu i z lekko pomagającym wiaterkiem na otwartych przestrzeniach brzegu jeziora Kluki. Gościnne tereny CRS Choszczno oraz Choszczeńskiego Parku już niestety do łatwych nie należały. Trasa posiana została, na wytyczonej rundzie niecałych 3 km, dużą ilością zakrętów, krótkich „hopek”, aż czteroma „piaskownicami”, licząc romantyczny brzeg jeziora (zobaczcie foty Jarka Dulnego) i dwa razy Brać Kolarska musiała zsiadać  z roweru i podbiegać,  co w przypadku krótkiego wzniesienia niewiele znaczyło, lecz już podbieg pod „schody do nieba”(będąc na samym dole naprawdę miało się wrażenie niekończącej się meki) już zmuszało do ogromnego wysiłku, a do tego dynamiczny doping kibiców i nieskromnie powiem Spikera dawało efekt, że zawodnicy wciskali w korby jeszcze większe „waty”. Wśród zwycięzców nie było przypadków – najlepszą panią  okazała się aktualna mistrzyni Polski w mastersach Marta Balcerzak(JF Duet Goleniów Spectrum Bike).A wśród panów nie kto inny jak Ambasador całego Scott-a Mariusz Gil (Euro Bike Kaczmarek Electric Team).

Już 10 listopada zapraszamy na kolejną edycję do Myśliborza. Tam też będzie PRZEŁAJOWO  – obiecuje organizator Maciek Iwko!!!

W pozostałych kategoriach wyniki poniżej:

https://www.protiming24.pl/images/wyniki/2019/SCE2_Z.pdf

https://www.protiming24.pl/images/wyniki/2019/SCE2_M_K.pdf

https://www.protiming24.pl/images/wyniki/2019/SCE2_C_M.pdf

https://www.protiming24.pl/images/wyniki/2019/SCE2_MTB.pdf

inf. Przemek Chabas Chabasiński
zdj. Dulny – Fotografia sportowa